No wiem, że zawaliłam... I nie macie mnie usprawiedliwiać, bo nie ma absolutnie NIC na moje usprawiedliwienie. Jestem beznadziejna... Jednak ostatnio w moim życiu nie dzieje się najlepiej. Każdy ma problemy, one zawsze będą i nie zmienimy tego, bo nie mamy po prostu jak. Chciałam Was ogromnie przeprosić za to, że tak długo nie było notki. Że tak długo nie było mnie... Ja na prawdę chciałam napisać... ale było to niemożliwe. Przepraszam Was z całego serca. Od wczoraj pracuję nad nową notką. Nie wiem, czy cieszycie się na mój powrót czy nie... Jednak obiecuję - a ja nigdy nie łamię obietnic - że teraz nie będzie takich kolosalnych przerw i że razem z Kinią dokończę tego bloga.
Tęskniłam za Wami strasznie. Za Wami, za pisaniem, za tym wszystkim. I cieszę się, że wróciłam.
Jeszcze raz bardzo Was przepraszam.
Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie... chociaż macie do tego pełne prawo, bo uważam, że z mojej strony to co zrobiłam było bardzo nie fair.
Kocham Was.
Miśka
Hej :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje blogi, czytałam ten wcześniejszy i ten też systematycznie odwiedzam. Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę, bo wiem, że warto nawet parę miesięcy. Choć jak by notki były częściej było by milej. :-) Życzę weny i czekam na więcej :-)
Natalia
P.S. Cieszę się, że zawitałam tu pierwsza ze swoim komentarzem :-)
No cóż ... przerwa była dosyć spora, ale nie przejmuj się. Ważne, że wróciłaś i planujecie kolejny rozdział. Nie będę Tobie, ani Wam wypominać braku rozdziału, bo wiem jak to jest. Zabierasz się za pisanie - klapa. Nic nie wymyślisz. A nawet jeśli pomysł jest - nie potrafi się tego "ubrać" w słowa. Tak więc, doskonale Cię rozumiem ;3
OdpowiedzUsuń"Zabić Cię" nie zamierzam :) spokojna o to głowa, spać bezpiecznie można ;D
Czy cieszę się na Twój powrót?
Oczywiście !!!
Bardzo brakowało mi i Ciebie, i Wampirka. Zawsze podobał mi się ten blog i Wasz styl pisania. Był zawsze taki ... inny. Wasz - co czyniło, i nadal czyni go wyjątkowym.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam nikogo tym komentarzem ;3
Jak już czasem zacznę te swoje "filozoficzne" myśli - to nie ma zmiłuj się ! ;3 Ot co!
Czyli pozostaje mi tylko "witać" z powrotem i życzyć mnóstwa, owocnej weny <3
No i oczywiście będę czekać na nowy rozdział, który wydaje mi się, że nie tylko mnie zwali z nóg *-*
Tak więc pozdrawiam obie autorki, tegoż wspaniałego bloga <3
Do napisania dziewczyny ;*
PS. Byłoby miło, gdybyście zajrzały i oceniły (*.*)
http://truestoryrpks.blogspot.com
http://room-to-happiness.blogspot.com
http://hybryd-diaries.blogspot.com
#Aleksandre <3
Bardzo się cieszę, że wróciłaś :) Kocham tego bloga i oczywiście w pełni Cię rozumiem:) Nie wiem co działo się w Twoim prywatnym życiu i nie chcę wiedzieć, bo to w końcu Twoje prywatne życie :) Ale zasługujesz na zrozumienie, bo wiem, że jesteś na pewno wspaniałą osobą :) Każdy ma swoje wzloty i upadki... Wiedz, że masz w nas wsparcie :* Ściskam Cię mocno ( czujesz? :D) i pozdrawiam gorąco. Buziaczki, Zaczarowannaa
OdpowiedzUsuń